sobota, 2 stycznia 2016

Prolog

Moje życie straciło sens. Nie nadaję się już do niczego. W konkursach sobie nie radziłem, Celina ze mną zerwała. Koledzy z kadry próbowali mnie pocieszyć, ale to nic nie dawało. Z momentem odejścia Celiny straciłem sens życia. Nawet skoki, moja wielka pasja, szczęście nie zadawalały mnie już tak samo. Były mi obojętne. Nie starałem się, na treningi przychodziłem gdy mi się chciało. Trener się oburzył, był bardzo wkurzony na mnie, ale mnie to nie interesowało. Miałem serdecznie dość jego, kumpli, rodziny, skoków a w szczególności życia. Pogodziłem się z tym, że będzie tak do końca mojego nędznego życia. Wszystko się zmieniło, gdy ją poznałem.



Taki króciutki prolog. Jest to mój pierwszy blog i mam nadzieję, że chociaż jedna osoba zwróci na niego uwagę. Głównym bohaterem będzie Johann Andre Forfang. Nie wiem dlaczego, tak po prostu pierwszy przyszedł mi na myśl. Mam już kilka pomysłów co do dalszej akcji i myślę, że kogoś to zaciekawi. Nie ukrywam, że się boję. Nie tylko tego czy będę miała czytelników czy nie, ale też tego, że nie zaciekawi Was mój styl pisania oraz przebieg akcji - ogólnie całe opowiadanie. 
Jeżeli ktoś to przeczyta to proszę o cierpliwość i zrozumienie. W krótkim czasie postaram się napisac pierwszy rozdział. Proszę o komentowanie - szczere - chcę wiedzieć co poprawić. :) Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. Zaczyna się obiecująco! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję i zapraszam :-D będę się starała pisać jak najlepiej i ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń